Dlaczego Utkani z Więzi? Z dwóch powodów – Utkania i Więzi 

Zacznijmy od Teorii Więzi. Liczne badania prowadzone przez Bowlby’ego, znanego psychiatrę i psychoanalityka, wykazały, w jaki sposób tworzy się więź między dzieckiem, a jego głównym opiekunem oraz jak duży wpływ na rozwój dziecka ma zaburzenie tej więzi. Dzięki temu dziś już wiemy, że tak długo, jak dziecko jest w stanie stworzyć bezpieczną i trwałą więź z głównym opiekunem, będzie też w stanie tworzyć zdrowe relacje z innymi ludźmi. A tworzymy je przecież od dnia narodzin (a nawet wcześniej 🙂 ) i aż do śmieci pozostaną one dla nas źród­łem emocjonalnego bezpieczeństwa, radości i bliskości, choć niekiedy są one także źródłem cierpienia i smutku.

Słusznie więc, gdzieś wewnątrz nas czujemy, że więzi są częścią nas samych i nie da się ich sprowadzić jedynie do garści pięknych lub trudnych wspomnień. One nas ukształtowały, są w nas i na każdym kolejnym etapie życia nadal będziemy ich bardzo potrzebować. Nic tak dzisiaj nie obciąża naszego życia jak brak głębokich więzi. Tylko gdy jesteśmy w więzi, w relacji, wszystko może rozwijać się w nas poprawnie.

Dlaczego Utkani? W samym słowie spoTKANIE jest już tkanie. Każde głębokie spotkanie z drugim człowiekiem jest swego rodzaju tkaniem, zarówno mnie i mojej tkaniny, jak i tkaniny drugiego człowieka. Każdy człowiek, ten mały i ten już dorosły, jest utkany z różnych historii, wydarzeń, relacji. Każdy z nas jest jak wyjątkowa, jedyna i niepowtarzalna tkanina, która składa się z różnokolorowych nici – ciemniejszych i jaśniejszych, które tworzą całość – Ciebie dzisiaj.

Doskonale oddaje to LOGO gabinetu. Jest to fragment splotu dwóch na pozór podobnych do siebie nitek. Na pozór, bo w rzeczywistości są inne. Podobnie jak my – jesteśmy różni, ale to właśnie więzi sprawiają, że mimo tak wielu różnic można być razem i uczyć się miłości <3 .